Maraton porównam do biegu życia. Nie jest łatwo, ale są ...chwile radości. Meta jest celem bardzo konkretnym, upragnionym, ...dalekim i zaskakująco bliskim zarazem.
Dla mnie każdy maraton to modlitwa. Tym razem o Piotra, małego Igorka. I o Janka.Na niektóre modlitwy, odpowiedzi zgodne z oczekiwaniami. Na inne..., Janek umarł trzy dni później.
W komentarzach do Bloga Taty Janka, pojawił się taki oto fragment wypowiedzi z pogrzebu Jaśka:
''A ksiądz powiedział dziś:
przez długie lata uciekał przed Bogiem, aż w końcu uchylił mu drzwi swego serca. Wtedy Bóg wszedł i pomógł mu osiągnąć taką dojrzałość, której możemy mu zazdrościć.
Gdy stanął w obliczu przedwczesnej śmierci, co jest dramatem, był całkowicie spokojny, co jest mistrzostwem.
Nie buntował się, nie rozpaczał - był wdzięczny za miłość matki, ojca, siostry i... jeszcze kogoś.
Takiego pokoju, pogody i humoru z jakimi Janek zbliżał się do kresu swojego życia życzę samemu sobie i każdemu człowiekowi.''
W komentarzach do Bloga Taty Janka, pojawił się taki oto fragment wypowiedzi z pogrzebu Jaśka:
''A ksiądz powiedział dziś:
przez długie lata uciekał przed Bogiem, aż w końcu uchylił mu drzwi swego serca. Wtedy Bóg wszedł i pomógł mu osiągnąć taką dojrzałość, której możemy mu zazdrościć.
Gdy stanął w obliczu przedwczesnej śmierci, co jest dramatem, był całkowicie spokojny, co jest mistrzostwem.
Nie buntował się, nie rozpaczał - był wdzięczny za miłość matki, ojca, siostry i... jeszcze kogoś.
Takiego pokoju, pogody i humoru z jakimi Janek zbliżał się do kresu swojego życia życzę samemu sobie i każdemu człowiekowi.''
Pierwsze 20km z siostrą, numer startowy mam na plecach. |
Ostatni maraton był trudny - brak wystarczającego przygotowania. Radością ogromną za to, był wynik mej siostry - życiówka poprawiona o 30min!!! GRATULUJĘ!!! Za tym stoją zmagania i poświęcenie. Powiedzenie NIE lenistwu. Za tym wynikiem, stoją również rodzina, przyjaciele, kibice. Samo Życie.
Następne moje wyzwanie to kolejny START.
Najważniejsze to biec do Mety i osiągnąć ten cel :).
OdpowiedzUsuńW biegu jak w życiu, raz z górki a raz pod górę.....grunt to Meta. Każdy kiedyś stanie i otrzyma wieniec -medal zwycięstwa. Powodzenia w biegu do Mety.
Ps.Kibice już się szykują na LM!!!!
Świetny bieg droga Siostro! Gratuluję jak tylko myślę o tym!!!
UsuńTak, warto dobiec do mety, jak najlepiej można, po medal.
Drogie Siostry!Nie zawsze mogę Wam dotrzymać kroku :-) Sportowo biegać pewnie nie będę ale jak tylko będę mogła to dotrę jako Wasz kibic. Cieszę się, że ostatecznie spotkamy się na Mecie! No i dziękuję za przyjaźń od "podstawówki". - J.
OdpowiedzUsuńPatrzę na to zdjęcie i niedowierzam troszkę... Robimy te kilometry, biegamy Maratony!!! Wszystko jest możliwe!!!
OdpowiedzUsuńKibice dodają skrzydeł w sportowym biegu, ... i biegu życia. Dziekuję również Justyś za Twoją Przyjaźń!!
Jeżeli sportowa maratńska meta, to przedsmak tej Wielkiej Mety...to ...WOW