niedziela, 20 kwietnia 2014

Bieg w zatrzymaniu.



B R Z Y D K... Piotr, ale nie mów, że brzydki maraton, brzydkie spotkanie, brzydkie dziewczyny...!!      B R Z Y D K O  B E... Piotr, czy Ty mówisz: brzydko Beato?!

B R Z Y D K O  B Ę D Z I E  N I E  P O D Z I Ę K O W A Ć...

I po raz kolejny Piotr porusza struny naszych serc, wzrusza. Piotr powie zawsze po swojemu. Teraz wiem. 


Myślałam, że spędzimy u Piotra godzinkę, może dwie... By nie przeszkadzać, nie zamęczać. Było popołudnie i wieczór. Piotr tak bardzo obecny. Żarty, rozmowy, pytania i odpowiedzi: cztery mrugnięcia - TAK, trzy mrugnięcia - NIE WIEM, dwa mrugnięcia - NIE. Bycie razem.


Żona wraca z pracy, Piotr w domu z dziećmi. Ucieszył się naszym przyjściem (ulga). Potem przychodzi rehabilitantka Kasia, fizjoterapeuci z wielką maszyną. Judyta piecze ciastka, Magda ogarnia dom. Pachnie kawą. Zjawa się ekipa telewizyjna. Herbata, rozmowy. Kamera zagląda nam w oczy, do pokoju Piotra, zatrzymuje się i słucha nas. Co powiesz Piotrze telewidzom? 

J E S T E M  T Y L K O  S P A R A L I Ż O W A N Y. 

Tak by nikt nie zpomniał.


N I E  C H C Ę  J E S Z C Z E  U M I E R A Ć  T E R A Z...!!!

Słuchamy nagrania ostatniego utworu Piotra. Zastygamy. 




Piotrze, Magdo myślami z Wami. Obrazy, kolory, zapachy, zatrzymuję. Modlitwy niech Was otulą, natchną Nadzieją, dodadzą sił. W tym biegu życia i zatrzymaniu jesteście piękni tu i teraz. Niech jutro zaskoczy Was wiosną. 


 Tak miło było z Wami być tę chwilę.

 

1 komentarz: