Dzielę się z Wami ostatnimi wskazówkami od Trenera Wojtka Staszewskiego:
Beata
Świetnie. Nie napisałaś mi wprawdzie, jakie wyszło tempo na ostatnich
interwałach, ale skoro podczas długiego biegu zdarza Ci się mimowolnie rozbujać
do 5:40, to pewnie interwały zrobiłabyś przynajmniej po 5:20-5:30. To znaczy,
że można będzie na zawodach podejść do maratonu w tym tempie, co twój
treningowy półmaraton (brawo za wynik!) – czyli po 7:00 na kilometr (ile to
jest na milę, nie mam pojęcia, pewnie masz w głowie albo pod ręką jakiś
kalkulator).
Skoro Galloway Ci pasuje, to skorzystajmy z tego na maratonie. Musisz
to robić od początku, na koniec każdej mili (bo oznaczenia są w milach,
prawda?) – 1 minuta swobodnego, szybkiego marszu. Możesz to też dopasować do
punktów odżywiania i podjadać (banany, żele, cukierki – powinnaś coś podjeść
mniej więcej co 4-6 mil), popijać wodę albo izotonik w marszu. (Ważne: nie
popijaj żelu izotonikiem – tylko wodą, izotonik dozwolony dopiero na następnym
punkcie, bo grożą sensacje żołądkowe).
Jeśli będzie dobrze, możesz od 18 mili przejść na Gallowaya co drugą
milę – tylko na parzystych. Jeżeli od połowy będziesz potrzebowała wydłużać
przerwy w marszu do 2-3 minut, nie martw się, strata na całej trasie wyniesie
kilka minut, ale będziesz swobodnie biegła.
Tylko pamiętaj – ważna rzecz. Nie można Gallowaya włączyć po 5 milach,
to już nie zadziała. Musi być od początku, od 1 mili.
W moim Garminie nie ma opcji kontroli tempa sygnałem dźwiękowym. Ale na
zawodach będziesz miała punkt odniesienia – ludzi biegnących dookoła Ciebie.
Pilnuj mocno tempa na pierwszych milach, a jak znajdziesz już właściwą grupę
biegnącą po 7:00, to trzymaj się jej. Po 15 milach punkt odniesienia się zmieni
- będziesz wyprzedzać słabnących biegaczy.
Powodzenia w Londynie. I życiówki :-) Jeszcze parę treningów, które jeszcze poprawią twoją formę. Ten
tydzień cięższy, a potem odpoczynek z jednym mocnym treningiem.
Pierwszy
tydzień 31 marca – 6 kwietnia
PN
|
|
WT
|
1,5 h powoli, na koniec 4 przebieżki. Staraj się pilnować
tempa między 7:00 a 7:15. Galloway co 10 min.
|
ŚR
|
|
CZ
|
40 min. interwałów: 8 razy 3 min. szybko/2 min. truchtu,
marszu
|
PT
|
|
SB
|
2 h powoli, potem 3 min. odpoczynku i 4 przebieżki po 1
min. z odpoczynkami ok. 1,5 min. Galloway
|
ND
|
1 h BNP – 20 min. naprawdę powoli (7:15), 30 min. w
tempie maratońskim (7:00), 10 min. szybciej. Ten trening bez Gallowaya
|
Drugi tydzień
7-13 kwietnia
PN
|
|
WT
|
1 h interwałów: 10 razy 3 min. szybko/2 min. truchtu.
Przed tym treningiem 15 min. wolnego biegu, a po nim szczególnie dokładne
rozciąganie
|
ŚR
|
TRENING WSPÓLNY: Agrykola (zbiórka przy ul. Myśliwieckiej
nad Kanałkiem
Piaseczyńskim), 19.00 - interwały (superkompensacja przed Orlen Marathon)
A w Londynie wolne
|
CZ
|
Wolne
|
PT
|
45 min. powoli, 4
przebieżki. Bez Gallowaya
|
SB
|
|
ND
|
Łamiemy pięć godzin! Walczymy o życiówkę! Napisz po, plis :-)
|
Walczymy o życiówkę, czyli musi być lepiej niż na zdjęciu!!!! |
Brawo, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńCzytanie instrukcji jest wielce tajemnicze dla mnie ale biegnij Beatko!!! - J.
Usuń